Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pawlak niech się zajmie gospodarką

20 sierpnia 2012 | Kraj | Eliza Olczyk
Janusz Piechociński na listopadowym kongresie PSL po raz trzeci będzie kandydował na prezesa PSL. Poprzednim razem zdobył 30 proc. głosów
autor zdjęcia: Radek Pasterski
źródło: Fotorzepa
Janusz Piechociński na listopadowym kongresie PSL po raz trzeci będzie kandydował na prezesa PSL. Poprzednim razem zdobył 30 proc. głosów

Będziemy mieli problem, jeśli nie zmienimy przywództwa i zachowań – mówi kandydat na prezesa PSL

Skąd pomysł, żeby walczyć o przywództwo w PSL z Waldemarem Pawlakiem, niekwestionowanym faworytem waszych wyborów?

Janusz Piechociński, poseł PSL: Zdecydowałem o tym już po wyborach prezydenckich, w których Waldemar Pawlak otrzymał wynik poniżej 2 proc. poparcia. Powiedziałem wówczas otwarcie, że czas na zmiany, bo jeżeli sami ich nie dokonamy, zrobią to nasi wyborcy.

Po słabych wyborach prezydenckich wyborcy i tak wpuścili PSL do Sejmu.

Wyłącznie dzięki ofiarnej pracy samorządowców. Bo w PSL to nie przywódca jest atutem, tylko nasi działacze terenowi. I to oni osiągnęli ten wynik w ostatnich wyborach parlamentarnych. Dlatego my, parlamentarzyści, powinniśmy im spłacać dług, rządząc dobrze, uczciwie, racjonalnie i nie ulegając pokusom władzy.

Obecne kierownictwo nie spełnia tych kryteriów?

Gdybym był usatysfakcjonowany tym, co się dzieje w PSL, nie stawałbym do walki o przywództwo.

Nie spotkałam w PSL osoby, która dawałaby panu szansę na zwycięstwo, a Stanisław Żelichowski upiera się, że w Stronnictwie nigdy nie zmieniało się lidera na kongresie.

Może za mało się pani spotyka i rozmawia z ludowcami. Na kongresach w latach 1990 i 1991 dokonywaliśmy wymiany liderów. Później było...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9313

Wydanie: 9313

Spis treści
Zamów abonament